szukaj
Wyślij rozważanie na email
:
Rozważania na każdy dzień

niedziela, 21 kwietnia 2024

Czwarta Niedziela Wielkanocna
68. DOBRY PASTERZ. MIŁOŚĆ DO PAPIEŻA

1. Jezus jest Dobrym Pasterzem. Piotr kontynuatorem Jego misji kierowania Kościołem na ziemi.
2. Prymat Piotra. Miłość pierwszych chrześcijan do Piotra.
3. Wierne posłuszeństwo Namiestnikowi Chrystusa, szerzenie jego nauczania. „Słodki Chrystus na ziemi”.

68.1 ...Liturgia dzisiejszej niedzieli skupia się na obrazie Dobrego Pasterza... Po latach święty Piotr umacniał chrześcijan w wierze podczas prześladowań, przypominając im to, czego dokonał i co wycierpiał dla nich Chrystus...

     więcej..

poniedziałek, 22 kwietnia 2024

Czwarty Tydzień Wielkanocny – Poniedziałek

69. PRAGNIENIE ŚWIĘTOŚCI

1. Pragnienie świętości jest pierwszym krokiem, żeby wytrwać w tej drodze do końca. Szczerość i owocność pragnień.
2. Wygodnictwo i opieszałość burzą pragnienie świętości. Potrzeba czujności.

3. Zdać się na łaskę Bożą i bieg czasu. Unikać zniechęcenia w walce o poprawę.

69.1 Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże....  Obraz łani pragnącej zaspokoić swoje pragnienie u źródeł, którym posługuje się psalmista, oznacza pragnienie Boga tkwiące w sercu prawego człowieka, tęsknotę za Bogiem!
     więcej..

wtorek, 23 kwietnia 2024

33. ŚW. WOJCIECHA, BISKUPA I MĘCZENNIKA, GŁÓWNEGO PATRONA POLSKI
UROCZYSTOŚĆ

1.     Patron jednoczącej się Europy: nowa ewangelizacja jest w naszych rękach.
              2.     Patron Polski. Umiłowanie Ojczyzny.
              3.     Unikać ciasnoty duchowej, by w sercu mieściły się też dzieci innych narodów.

33.1 .... za antyfoną z dzisiejszej Mszy Św. głosimy sławę apostoła narodów Europy i głównego patrona Polski, św. Wojciecha. W ten sposób liturgia wskazuje na szczególny wymiar pośmiertnej chwały tego biskupa misjonarza, który przyczynił się do ewangelizacji narodów Europy Środkowej.

     więcej..

środa, 24 kwietnia 2024

Czwarty Tydzień Wielkanocny – Środa
71. AKTY DZIĘKCZYNIENIA

1. Dziękczynienie Bogu za wszystkie dobra jest wyrazem wiary, nadziei i miłości. Niezliczone powody wdzięczności.
2. Dobroć Boża w naszym życiu. Ludzka cnota wdzięczności.
3. Dziękczynienie po Komunii i po Mszy świętej.

71.1 ...Pismo święte ustawicznie nawołuje nas do dziękczynienia Bogu; hymny, psalmy, słowa wszystkich sprawiedliwych ludzi przepaja uwielbienie i dziękczynienie Bogu... Wdzięczność jest nadzwyczaj piękną formą związku z Bogiem i z ludźmi.

     więcej..

czwartek, 25 kwietnia 2024

34. ŚW. MARKA EWANGELISTY
ŚWIĘTO

1. Współpracownik Piotra.
2. Zaczynać zawsze od nowa, aby stać się dobrym narzędziem Pana.
3. Polecenie apostolskie.

34.1 Św. Marek był jednym z pierwszych chrześcijan jerozolimskich. Od młodości żył wraz z Najświętszą Maryją Panną i Apostołami. Znał ich bardzo dobrze: matka Marka była jedną z pierwszych kobiet, które pomagały Jezusowi ze swego mienia.
     więcej..

piątek, 26 kwietnia 2024

Czwarty Tydzień Wielkanocny – Piątek
73. CZYTANIE I ROZWAŻANIE EWANGELII

1. Jezus Drogą, Prawdą i Życiem. Owocne czytanie Ewangelii.
2. Rozważanie w Ewangelii Najświętszego Człowieczeństwa Chrystusa.

3. Pan przemawia poprzez Księgi Święte. Słowo Boże jest zawsze aktualne.

73.1 Jezus Chrystus jest dla każdego człowieka Drogą, Prawdą i Życiem – mówi dziś Ewangelia mszalna. Kto zna Chrystusa, ten zna sens swego życia i wszystkich rzeczy; nasze istnienie jest ustawicznym podążaniem ku Niemu.
     więcej..

34. ŚW. MARKA EWANGELISTY*
ŚWIĘTO

1. Współpracownik Piotra.
2. Zaczynać zawsze od nowa, aby stać się dobrym narzędziem Pana.
3. Polecenie apostolskie.

34.1 Św. Marek był jednym z pierwszych chrześcijan jerozolimskich. Od młodości żył wraz z Najświętszą Maryją Panną i Apostołami. Znał ich bardzo dobrze: matka Marka była jedną z pierwszych kobiet, które pomagały Jezusowi ze swego mienia. Ponadto Marek był kuzynem Barnaby, jednego z wielkich chrześcijan pierwszej godziny, którzy zapoczątkowali zadanie szerzenia Ewangelii. Towarzyszył Pawłowi i Barnabie w ich pierwszej podróży apostolskiej. Przybywszy jednak na Cypr, Marek, który zapewne nie czuł się na siłach, aby iść dalej, opuścił ich i powrócił do Jerozolimy. Ten brak stałości do tego stopnia nie spodobał się Pawłowi, że kiedy Barnaba, planując drugą podróż, chciał ponownie zabrać z sobą Marka, Paweł sprzeciwił się temu. Różnica zdań była tak wielka, że z powodu Marka wyprawa rozpadła się: Paweł i Barnaba pojechali różnymi drogami.

W dziesięć lat później Marek znalazł się w Rzymie, pomagając tym razem Piotrowi, który nazywa go swoim synem (1 P 5, 13), podkreślając długą, zażyłą i serdeczną więź, jaka ich łączyła. Marek występuje w roli tłumacza Księcia Apostołów, a ta wyjątkowa okoliczność znajdzie wyraz w napisanej kilka lat później Ewangelii. Chociaż św. Marek nie przytacza w niej niektórych wielkich przemówień Piotra, pozostawia nam za to żywe opisy wydarzeń z życia Jezusa. Dzięki nim możemy przybliżyć się do małych miast nad brzegiem Jeziora Genezaret, niemalże rozmawiać z ich mieszkańcami, posłyszeć zgiełk tłumów idących za Jezusem, oglądać cudowne gesty Chrystusa, spontaniczne reakcje Dwunastu, słowem, być świadkami historii ewangelicznej, jak byśmy byli uczestnikami tych wydarzeń. Dzięki tak żywym opowiadaniom Ewangeliście udaje się pozostawić w naszej duszy atrakcyjny, ujmujący i pogodny obraz Jezusa Chrystusa, coś z tego, co czuli sami Apostołowie, żyjąc razem z Nim. Św. Marek bowiem przekazuje nam to, co Piotr tłumaczył z głębokim wzruszeniem, które nie przemija z latami, ale staje się coraz głębsze i świadome, bardziej przenikające i poruszające. Można powiedzieć, że przesłanie Marka było żywym zwierciadłem przepowiadania św. Piotra.

Św. Hieronim powiada, że „Marek, uczeń i tłumacz Piotra, napisał Ewangelię na prośbę braci, którzy mieszkali w Rzymie, na podstawie tego, co słyszał od niego. I sam Piotr, wysłuchawszy go, zatwierdził to swoim autorytetem, ażeby było czytane w Kościele”[1]. Była to niewątpliwie główna misja jego życia: wierne przekazywanie nauczania Piotra. Ileż dobra zdziałał dla przyszłych wieków! Jakże powinniśmy być mu wdzięczni za miłość włożoną w jego pracę i za wierną odpowiedź na natchnienia Ducha Świętego! Święto, które obchodzimy, jest też dobrą okazją do zastanowienia się, z jaką uwagą, z jaką miłością codziennie czytamy Ewangelię, która jest Słowem Bożym skierowanym wyraźnie do każdego z nas: ileż razy postępowaliśmy jak Syn Marnotrawny albo posługiwaliśmy się modlitwą ślepego Bartymeusza: Domine, ut videam! – Panie, abym przejrzał! – albo modlitwą trędowatego: Domine, si vis, potes me mundare!Panie, jeżeli chcesz, możesz mnie oczyścić...! Ileż razy czuliśmy w głębi duszy, że Chrystus na nas patrzy i zaprasza do pójścia za sobą, by lepiej praktykować miłość, jak Jego uczniowie, wobec owych osób, które są nam niemiłe...!

34.2 Marek pozostawał przez szereg lat w Rzymie. Prócz służby Piotrowi pomagał w posłudze Pawłowi, będąc mu bardzo wiernym. Ten, którego Paweł nie chciał zabrać w drugą podróż apostolską, stał się dla niego pociechą. Później jednak, około roku 66 Apostoł prosi Tymoteusza, aby przybył wraz z Markiem, gdyż ten jest przydatny do posługiwania (2 Tm 4, 11). Zupełnie poszedł w niepamięć incydent z Cypru, który w pierwszych latach zdobył tak wielki rozgłos. Co więcej, Paweł i Marek są przyjaciółmi i współpracownikami w sprawach prawdziwie najważniejszych: w szerzeniu Królestwa Chrystusowego. Jaki to wspaniały przykład dla nas, abyśmy nigdy nie wydawali ostatecznych sądów o ludziach! Jakaż to lekcja odbudowy przyjaźni, która zdawała się być zerwana na zawsze!

Kościół przedstawia nam to jako wzór. Przypatrywanie się życiu tego świętego Ewangelisty może przynieść nam dużą pociechę i stanowić dobry powód do nadziei, gdyż pomimo swoich słabości możemy, tak jak on, ufać w łaskę Bożą i w troskę naszej Matki Kościoła. Upadki, tchórzostwo, wielkie lub małe, powinny nam służyć do zdobycia większej pokory, do głębszego zjednoczenia się z Chrystusem i czerpania z Niego sił, których nam brakuje.

Nasze niedoskonałości nie powinny nas oddalać od Boga i naszej misji apostolskiej, choćbyśmy nieraz widzieli, że całkiem nie odpowiadamy na łaski Pana albo że ulegaliśmy słabości, kiedy oczekiwano od nas męstwa. W tych i innych sytuacjach, jeśli wystąpią, nie powinniśmy się dziwić, „gdyż nic w tym dziwnego, że słabość jest słaba, choroba – chora, a nędza – nędzna. Odrzucaj jednak z całych sił – radzi św. Franciszek Salezy – obrazę poczynioną Bogu i z męstwem i ufnością w Jego miłosierdzie idź dalej drogą cnoty, z której zboczyłeś”[2].

Upadki i tchórzostwo mają swoją wagę, dlatego uciekajmy się do Pana i prośmy Go o wybaczenie i pomoc. Skoro Bóg nam zaufał, powinniśmy jak najprędzej rozpocząć od nowa i starać się o większą wierność, ponieważ możemy liczyć na nową łaskę. A przy Panu nauczymy się wyciągać korzyści nawet z naszych słabości właśnie wtedy, kiedy nieprzyjaciel, który nigdy się nie męczy, chciałby nas zniechęcić i sprawić, abyśmy porzucili walkę. Jezus nas kocha jako swoich przyjaciół pomimo naszych słabości.

34.3 Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu[3] czytamy w dzisiejszej antyfonie na wejście. To polecenie apostolskie zapisał św. Marek. I co więcej, Ewangelista, kierowany przez Ducha Świętego, zaświadcza, że to przykazanie Chrystusa już się wypełnia w chwili, kiedy pisze Ewangelię. Apostołowie poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły (Mk 16, 20). Są to końcowe słowa jego Ewangelii.

Św. Marek był wierny przykazaniu apostolskiemu, które tylekroć zapewne słyszał z ust Piotra: Idźcie na cały świat... On sam, osobiście i przez swoją Ewangelię był skutecznym zaczynem swego czasu. Takim samym zaczynem powinniśmy być także my. Gdyby po swojej pierwszej klęsce nie zareagował z pokorą i stanowczością, może dzisiaj nie mielibyśmy skarbca słów i czynów Jezusa, które tylekroć rozważamy, a wiele ludzi nigdy nie dowiedziałoby się z jego Ewangelii, że Jezus jest Zbawicielem ludzkości i każdego stworzenia.

Misja Marka, podobnie jak misja Apostołów, ewangelizatorów wszystkich czasów oraz misja każdego chrześcijanina, która jest konsekwencją jego powołania, zapewne nie była łatwa, jak nie było łatwe świadectwo jego męczeństwa. Z pewnością była to droga pełna radości, ale także niezrozumienia, trudów i niebezpieczeństw, tak jak droga samego Pana.

Dzięki Bogu i dzięki pokoleniu, które żyło wraz z Apostołami, doszła także do nas moc i radość Chrystusa. Lecz każde pokolenie chrześcijan, każdy człowiek powinien przyjąć głoszoną Ewangelię i przekazywać ją dalej. Nigdy nie zabraknie mu łaski Pańskiej. „Chrześcijanin wie, że Bóg czyni cuda: dokonywał ich przed wiekami, czynił je później i dokonuje ich również teraz, ponieważ non est abbreviata manus Domini (Iz 59, 1), nie zmniejszyła się moc Boża”[4]. My – wszyscy chrześcijanie – z pomocą Bożą będziemy czynić cuda w duszach naszych krewnych, przyjaciół i znajomych, jeżeli pozostaniemy zjednoczeni z Chrystusem przez modlitwę.

 

** Marek, chociaż nosił rzymskie imię, był z pochodzenia Żydem. Był także znany pod żydowskim imieniem Jan. Prawdopodobnie znał Jezusa Chrystusa, chociaż nie należał do Dwunastu Apostołów. Liczni autorzy kościelni w epizodzie z chłopcem okrytym prześcieradłem, który uciekł podczas pojmania Jezusa w Getsemani, widzą samego Marka. Scenę tę przekazuje tylko jego Ewangelia. Potwierdzałby to fakt, że Marek był synem Marii, wdowy o znacznej pozycji ekonomicznej, w której domu zbierali się pierwsi chrześcijanie jerozolimscy. Starodawna tradycja twierdzi, że domem tym był Wieczernik, w którym Pan spożył Ostatnią Wieczerzę i ustanowił Najświętszą Eucharystię.

Był kuzynem św. Barnaby i towarzyszył Pawłowi w jego pierwszej podróży apostolskiej, trwał u jego boku do chwili śmierci. W Rzymie był również uczniem św. Piotra. W swojej Ewangelii, kierowany przez Ducha Świętego, przedstawił wiernie nauczanie Księcia Apostołów. Według starożytnej tradycji spisanej przez św. Hieronima, św. Marek – po męczeństwie św. Piotra i św. Pawła za cesarza Nerona – udał się do Aleksandrii, której Kościół uznaje go za swojego ewangelizatora i pierwszego biskupa. W roku 825 jego relikwie zostały przewiezione z Aleksandrii do Wenecji, gdzie czczony jest jako patron tego miasta.



[1] Św. Hieronim, De script. eccl.
[2] Św. Franciszek Salezy, Filotea czyli Wprowadzenie do życia pobożnego, III, 9.
[3] Mszał Rzymski, Msza Św. z dnia, antyfona na wejście.
[4] Św. Josemaría Escrivá, To Chrystus przechodzi, 50
Francisco Fernandez Carvajal. "Rozmowy z Bogiem".
drukuj..

Ta strona używa pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies we własnej przeglądarce internetowej. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności