szukaj
Wyślij rozważanie na email
:
Rozważania na każdy dzień

czwartek, 17 lipca 2025

Piętnasty Tydzień Zwykły – Czwartek
25. BRZEMIĘ PANA JEST LEKKIE

1. Wezwanie do utrudznoych. Jezus Chrystus wyzwala ludzi od największych ciężarów.
2. Ciężar bólu, przeciwności i przeszkód jako naturalny element życia.
3. Dynamizm, stanowczość i radość w konfrontacji z tym, co przeciwne naszym planom. Unikanie zniechęcenia.

25.1 Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię – woła Jezus w dzisiejszej Ewangelii. Tak zwraca się do tłumów, które, źle traktowane i opuszczone, jak owce nie mające pasterza, idą za Nim, a On wyzwala je od przytłaczających ciężarów.

     więcej..

piątek, 18 lipca 2025

Piętnasty Tydzień Zwykły – Piątek
26. PASCHA PAŃSKA

1. Pascha żydowska.
2. Ostatnia Wieczerza Jezusa z uczniami. Prawdziwy Baranek Paschalny.

3. Msza święta centrum życia wewnętrznego.

26.1 Pascha była najbardziej uroczystym świętem żydowskim. Święto to zostało ustanowione przez Boga na pamiątkę wyjścia narodu żydowskiego z Egiptu, aby pamiętał on o wyzwoleniu z niewoli, której wcześniej został poddany.
     więcej..

sobota, 19 lipca 2025

Piętnasty Tydzień Zwykły – Sobota
27. TRZCINY NADŁAMANEJ NIE ZŁAMIE

1. Jezus - „Sługa Pański”. Łagodność i miłosierdzie Chrystusa.
2. Jezus nikogo nie uważa za straconego. Pomaga nam, chociaż zgrzeszyliśmy.
3. Nasza postawa wobec innych powinna być pełna współczucia, wyrozumiałości i miłosierdzia.

27.1 Dzisiejsza Ewangelia ukazuje nam Jezusa, który oddalił się od faryzeuszy, gdyż ci odbyli naradę przeciw Niemu, w jaki sposób Go zgładzić. Chociaż usunął się w bezpieczne miejsce – może do Galilei – wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich.
     więcej..

niedziela, 20 lipca 2025

Szesnasta Niedziela Zwykła
Rok C

30. PRACA MARTY

           1. Przyjazny dom w Betanii. Przyjaźń z Jezusem.
           2. Praca ze świadomością, iż Pan jest blisko nas. Obecność Boża podczas pracy.
           3. Praca i modlitwa.

30.1 ...Ewangelia dzisiejsza opowiada nam o przybyciu Jezusa wraz z uczniami do Betanii, do domu swoich przyjaciół: Marty, Marii i Łazarza. Tego Łazarza, nad grobem którego płakał i którego potem wskrzesił z martwych. 

     więcej..

Czwartek po Uroczystości Trójcy Najświętszej
47. NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI CHRYSTUSA*

1.   Miłość i cześć dla Jezusa w Najświętszym Sakramencie.
              2.   Eucharystia pokarmem na życie wieczne.
              3.   Procesja Bożego Ciała.

47.1 Lauda, Sion, Salvatorem... Chwal, Syjonie, Zbawiciela. Chwal hymnami wśród wesela Wodza i Pasterza rzesz![1] Dziś obchodzimy wielką uroczystość, czcząc tajemnicę Najświętszej Eucharystii. Łączy się w niej liturgia i pobożność ludowa, która nie skąpiła pomysłów i piękna, aby wyśpiewywać Miłości nad miłościami. Na ten dzień św. Tomasz ułożył przepiękne teksty mszalne i Liturgię Godzin. Powinniśmy dzisiaj gorąco dziękować Bogu, że zechciał wśród nas pozostać, winniśmy Mu wynagradzać i okazywać Mu naszą radość, iż jest tak blisko nas:

       Adoro Te, devote, latens Deitas…
       Zbliżam się w pokorze i niskości swej;
       Wielbię Twój majestat skryty w Hostii tej
[2]

Powtarzajmy to dzisiaj wiele razy w głębi naszego serca.

Podczas Nawiedzenia Przenajświętszego Sakramentu możemy mówić do Pana powoli i z miłością:
       Plaga, sicut Thomas, non intueor
...

       Jak niewierny Tomasz, Twych nie szukam ran;
       Lecz wyznaję z wiarą, żeś mój Bóg i Pan.

 

 

       Pomóż wierze moje, Jezu, łaską swą
       Ożyw mą nadzieję, rozpal miłość mą[3]

Pomóż mi Panie, abym kochał Cię serdeczniej i żywiej Ci ufał.

Wiara w rzeczywistą obecność Chrystusa w Sakramencie Eucharystii doprowadziła do rozwoju pobożności eucharystycznej także poza Mszą Św. Powodem przechowywania konsekrowanych Hostii w pierwszych wiekach Kościoła była możliwość zanoszenia Komunii chorym i tym, którzy za wyznawanie swojej wiary oczekiwali w więzieniach na męczeństwo. Z biegiem czasu wiara i miłość wiernych wzbogacały publiczne i prywatne nabożeństwo do Najświętszej Eucharystii. Wiara ta pobudzała do okazywania najwyższej czci Ciału Pańskiemu i do oddawania Mu kultu publicznego. W najstarszych dokumentach Kościoła istnieją bardzo liczne świadectwa tego kultu, który stopniowo doprowadził do dzisiejszej uroczystości.

Nasz Bóg i Pan znajduje się w tabernakulum. Tam jest Chrystus, tam też powinna okazywać się nasza pobożność i nasza miłość. Cześć dla Jezusa w Najświętszym Sakramencie wyraża się poprzez procesje, modlitwę przed tabernakulum, przyklęknięcia stanowiące prawdziwy akt wiary i uwielbienia. Wśród tych pobożnych praktyk i form kultu „na szczególne przypomnienie zasługuje uroczystość Bożego Ciała (…) jako akt publicznej czci dla Chrystusa utajonego w eucharystycznej Hostii (...). Kościół i świat odczuwają wielką potrzebę kultu eucharystycznego. Jezus oczekuje nas w tym Sakramencie Miłości. Nie żałujmy czasu na spotkanie z Nim w adoracji, na kontemplację pełną wiary i gotowości wynagrodzenia wielkich win i występków świata”[4]. Niech nigdy nie zabraknie naszej adoracji. Zwłaszcza dzisiejszy dzień powinien być pełen aktów wiary i miłości do Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Jeżeli uczestniczymy w procesji, towarzysząc Jezusowi, czyńmy to jak ów prosty lud, który z radością szedł za Nauczycielem podczas Jego życia na ziemi, ukazując Mu w sposób naturalny swe rozliczne potrzeby i cierpienia. My także doświadczymy szczęścia i radości przebywania z Nim. Gdy widzimy, jak kapłan niesie Go w monstrancji ulicami naszego miasta, naszego osiedla, dajmy Mu do zrozumienia w głębi naszego serca, jak wiele znaczy dla nas. „Adorujcie Go ze czcią i pobożnością; odnówcie w Jego obecności szczere ofiarowanie swojej miłości; powiedzcie Mu bez lęku, że Go kochacie; podziękujcie Mu za ten tak pełen czułości codzienny dowód miłosierdzia i wzmagajcie w sobie pragnienie przystępowania z ufnością do Komunii świętej. Zadziwia mnie ta tajemnica Miłości: Pan wybiera moje nędzne serce jako swój tron, żeby mnie nie opuszczać, jeśli tylko ja sam nie oddalę się od Niego”[5]. Jezus jest szczęśliwszy na tronie naszego serca niż we wspaniałej monstrancji.

47.2 Bóg karmi swój lud wyborną pszenicą i syci miodem z opoki[6] - przypomina nam antyfona mszalna. Przez lata Pan karmił manną lud Izraela błądzący po pustyni. Był to obraz i symbol pielgrzymującego Kościoła i każdego człowieka, który zmierza do swojej ostatecznej ojczyzny, do Boga. Ten pokarm pustynny jest figurą prawdziwego pokarmu, Najświętszej Eucharystii. „Jest to sakrament ludzkiego pielgrzymowania (...). Właśnie dlatego coroczne święto Eucharystii, które Kościół święci w dniu dzisiejszym, zawiera w swojej liturgii tyle odniesień do pielgrzymowania ludu Przymierza po pustyni”[7]. Mojżesz często przypominał Izraelitom te cudowne dzieła Boga wobec swego Ludu: Nie zapominaj o Panu, Bogu twoim, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli (Pwt 8, 14).

Dziś mamy dzień dziękczynienia i radości, iż Pan zechciał pozostać z nami, by nas karmić, umacniać, abyśmy nigdy nie czuli się sami. Eucharystia Święta jest wiatykiem, pokarmem na długą drogę życia ku prawdziwemu Życiu. Jezus nam towarzyszy i umacnia tutaj, na ziemi, która jest cieniem w porównaniu z oczekującą nas rzeczywistością. Pokarm ziemski jest bladym obrazem pokarmu, który przyjmujemy w Komunii.

Karmisz, Panie, nas swym Ciałem,
            Poisz z żywej krynicy;

Wołasz: „Tak was ukochałem,
            Żem zszedł, biedni grzesznicy,

Z tronu nieba wysokiego
           W niskość serca waszego
[8].

Chociaż to święto obchodzimy tylko raz w roku, Kościół każdego dnia głosi tę najradośniejszą prawdę, że On daje się nam codziennie jako pokarm i pozostaje w naszych tabernakulach, aby być mocą i nadzieją nowego życia bez granic i bez końca. Jest to tajemnica zawsze żywa i aktualna. Bł. Maria Angela Truszkowska uczy nas: „Prosiłam Pana, aby sam mi powiedział, co mam uważać za największą łaskę. I przyszło mi na myśl, że Najświętszy Sakrament jest największą łaską, bo w nim jest Dawca wszelkiej łaski. On jest źródłem, z którego wszystkie łaski wypływają”[9].

47.3 Pewnego dnia, kiedy Jezus opuszczał Jerycho, by udać się do Jerozolimy, przechodził obok pewnego ślepca, który przy drodze prosił o jałmużnę. I ten, słysząc odgłos tłumu, który towarzyszył Nauczycielowi, zapytał, co to znaczy. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi (Łk 18, 37).

Gdyby dzisiaj w tylu miastach i wioskach, gdzie panuje starodawny zwyczaj niesienia w procesji Najświętszego Sakramentu, ktoś słysząc zgiełk tłumów zapytał: „Co to? Co się dzieje?”, można by mu odpowiedzieć tymi samymi słomami, które usłyszał Bartymeusz: Jezus z Nazaretu przechodzi. Właśnie On przemierza ulice, odbierając hołd naszej wiary i naszej miłości. To On sam! Jak Bartymeusz, powinniśmy z gorącym sercem krzyczeć: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! (Łk 18, 39). A Pan, który przechodzi, błogosławiąc i czyniąc dobrze, ulituje się nad naszą ślepotą i tyloma grzechami, które ciążą na naszej duszy. „Któż może wątpić o tym, że gdziekolwiek Pan Jezus się pokaże, wszędzie pozostawia zbawienne skutki swej obecności. Pan nasz najdroższy w ciągu procesji Bożego Ciała wszystkim błogosławi i uświęca nasze dusze. Wszyscy obecni na niej doznają obfitych skutków zbliżenia się do Niego”[10].

Święto, które dziś obchodzimy w przypływie wiary i miłości „ma przerwać tajemnicze milczenie otaczające Eucharystię i złożyć Jej hołd, który wykracza poza mury kościołów, by wylać się na ulice miast i wlać w całą wspólnotę ludzką radość z obecności Chrystusa, milczącego i żywego towarzysza człowieka pielgrzymującego ścieżkami czasu i ziemi”[11]. Napełnia to nasze serce radością. Jest rzeczą naturalną, że śpiewy, które towarzyszą Jezusowi w Najświętszym Sakramencie, zwłaszcza tego dnia, są śpiewami uwielbienia, miłości, głębokiej radości.

Uroczysta procesja w tylu wioskach i miastach o chrześcijańskiej tradycji jest bardzo dawnym nabożeństwem i stanowi publiczne świadectwo eucharystycznej pobożności ludu chrześcijańskiego. Tego dnia Pan bierze w posiadanie nasze ulice i place, które w wielu miejscach pobożnie zdobi się kwiatami i gałęziami. Na to święto przygotowuje się najokazalsze monstrancje. Wielu chrześcijan towarzyszy dzisiaj w procesji Panu, który wychodzi „naprzeciw tym, którzy chcą Go zobaczyć, a także na spotkanie tym, którzy Go nie szukają. W ten sposób Jezus jeszcze raz pojawia się wśród swoich. Jak zareagujemy na to wezwanie Nauczyciela? (...)

Procesja Bożego Ciała sprawia, że Chrystus staje się obecny w wioskach i miastach świata. Jednakże ta obecność (...) nie powinna być sprawą jednego dnia, hałasem, który się słyszy i o którym zapomina. To przejście Chrystusa przypomina nam, że powinniśmy odkrywać Go również w swoich codziennych zajęciach. Uroczystej procesji dzisiejszego czwartku powinna towarzyszyć cicha i prosta procesja codziennego życia każdego chrześcijanina, człowieka takiego jak inni, ale posiadającego szczęście otrzymania wiary i Bożej misji, żeby postępować w taki sposób, by odnowić orędzie Pana na ziemi (...).

Będziemy więc prosić Pana, aby pozwolił nam być duszami eucharystycznymi, aby nasze osobiste obcowanie z Nim wyrażało się w radości, w pokoju, w pragnieniu sprawiedliwości. Ułatwimy też innym rozpoznanie Chrystusa, przyczynimy się do umieszczania Go na szczycie wszystkich ludzkich działań. Spełni się obietnica Jezusa: A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie (J 12, 32)”[12].

 

* Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, zwana Bożym Ciałem, sięga XIII wieku. Po raz pierwszy została ustanowiona dla diecezji Liège, a Papież Urban IV ustanowił ją w roku 1264 dla całego Kościoła. Celem tego święta jest uczczenie rzeczywistej obecności Chrystusa w Eucharystii, a w jego centrum powinien być, jak nakazywał już papież Urban IV, kult ludu, odzwierciedlający się w śpiewach i radości. Na prośbę Papieża św. Tomasz z Akwinu w roku 1264 ułożył na dzisiejszy dzień dwa oficja (liturgie godzin). Karmiły one pobożność wielu chrześcijan w ciągu wieków. Procesja z monstrancją po ulicach wielu miast świadczy o wierze i miłości ludu chrześcijańskiego do Chrystusa, który znowu przechodzi przez nasze miasta i wsie. Zwyczaj procesji powstał równocześnie ze świętem.



[1] Sekwencja Lauda, Sion, Salvatorem (Chwal, Syjonie, Zbawiciela), cyt. za: ks. J. Siedlecki, Śpiewnik kościelny, Kraków 2005, s. 214.
[2]
Hymn Św. Tomasza do Najśw. Sakramentu Adoro Te devote (Zbliżam się w pokorze), cyt. za: ks. J. Siedlecki, dz. cyt., s. 641 (tekst łaciński) i s. 260 (tekst polski).

[3]
Tamże.

[4]
Św. Jan Paweł II, list apostolski Dominicae Cenae, 1, 3.

[5]
Św. Josemaría Escrivá, To Chrystus przechodzi, 161.

[6]
Mszał Rzymski, Msza Św. z dnia, antyfona na wejście.

[7]
Św. Jan Paweł II, Homilia, 4 VI 1988.

[8]
Pieśń do Najśw. Sakramentu Karmisz, Panie, cyt. za: ks. J. Siedlecki, dz. cyt., s. 228.

[9]
Bł. Maria Angela Truszkowska, cyt. za: J. Warzeszak, Patronka chorych. Warszawa 1994, s. 45.

[10]
Bł. Honorat Koźmiński, w: Eucharystia skarbem Kościoła, Marki 1997, s. 59.

[11]
Paweł VI, Homilia, 11 VIII 1964.

[12]
Św. Josemaría Escrivá, To Chrystus przechodzi, 156.
Francisco Fernandez Carvajal. "Rozmowy z Bogiem".
drukuj..

Ta strona używa pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies we własnej przeglądarce internetowej. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności