szukaj
Wyślij rozważanie na email
:
Rozważania na każdy dzień

czwartek, 16 maja 2024

Siódmy Tydzień Wielkanocny – Czwartek
Nowenna Do Ducha Świętego

93. DAR BOJAŹNI BOŻEJ

1. Święta bojaźń Boża a lęk służalczy. Skutki tego daru w duszy.
2. Bojaźń Boża i troska o odrzucenie wszelkiego grzechu.
3. Bojaźń Boża a cnoty pokory i wstrzemięźliwości. Delikatność duszy i poczucie grzechu.

93.1 Święta Teresa powiada, że w obliczu tylu pokus i prób, na które jesteśmy wystawieni, Pan udziela nam środków zaradczych: „miłości i bojaźni”. „Miłość sprawi, że będziecie przyspieszały kroku; bojaźń nauczy was stąpać ostrożnie i oglądać się, gdzie stawić nogę, aby nie upaść”.
     więcej..

piątek, 17 maja 2024

 Siódmy Tydzień Wielkanocny – Piątek
Nowenna Do Ducha Świętego

94. OWOCE DUCHA ŚWIĘTEGO

1. Owoce Ducha Świętego znakami chwały Bożej. Miłość, radość i pokój.
2. Cierpliwość i wytrwałość. Ich znaczenie w apostolstwie.

3. Owoce odnoszące się bezpośrednio do dobra bliźniego.

94.1  ...Kiedy dusza jest uległa tchnieniom Ducha Świętego, staje się dobrym krzewem, który poznajemy po jego owocach. Owoce te zdobią życie chrześcijańskie i są znakami chwały Bożej: Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie powie Pan podczas Ostatniej Wieczerzy.

     więcej..

sobota, 18 maja 2024

Siódmy Tydzień Wielkanocny – Sobota
Wigilia Zesłania Ducha Świętego

95. DUCH ŚWIĘTY i MARYJA

1. Oczekiwanie na przyjście Ducha Świętego u boku Najświętszej Maryi Panny.
2. Duch Święty w życiu Maryi.
3. Maryja sercem rodzącego się Kościoła.

95.1 W oczekiwaniu na obiecane przyjście Ducha Świętego wszyscy trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa... Rozpamiętując tę scenę, tradycja widzi w niej symbol duchowy: macierzyństwo Maryi wobec całego Kościoła.
     więcej..

niedziela, 19 maja 2024

Niedziela Zesłania Ducha Świętego
96. ZESŁANIE DUCHA ŚWIĘTEGO

1. Żydowskie święto Zielonych Świątek. Zesłanie Ducha Świętego. Gwałtowny wicher i ogniste języki.
2. Duch Święty ustawicznie uświęca Kościół i każdą duszę. Odpowiedź na poruszenia i tchnienia Ducha Świętego.
3. Wzajemność: posłuszeństwo, życie modlitwy, zjednoczenie z Krzyżem.

96.1 ...Zielone Świątki były jednym z trzech wielkich świąt żydowskich. W tych dniach wielu Izraelitów pielgrzymowało do Jerozolimy, żeby uczcić Boga w Świątyni. Początek tego święta sięga bardzo dawnych uroczystości, podczas których składano podziękowanie Bogu za żniwa po zakończeniu zbiorów.

     więcej..

poniedziałek, 20 maja 2024

Poniedziałek
Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła
ŚWIĘTO

82. MIŁOSIERDZIE BOŻE

1. Miłosierdzie Boże jest nieskończone, wieczne i powszechne.
2. Błogosławieni miłosierni. Praktykowanie miłosierdzia w życiu codziennym. Miłosierdzie a sprawiedliwość.
3. Działanie miłosierdzia w duszy. Owoce miłosierdzia.

82.1 Św. Paweł nazywa Boga Ojcem miłosierdzia, przedstawiając Jego nieskończoną litość wobec ludzi, których serdecznie kocha... Bóg jest nieskończenie miłosierny i lituje się nad ludźmi, a w sposób szczególny nad tymi, którzy cierpią z powodu największej nędzy, grzechu.
     więcej..

wtorek, 21 maja 2024

Czwartek po Zesłaniu Ducha Świętego
44. JEZUSA CHRYSTUSA,
NAJWYŻSZEGO i WIECZNEGO KAPŁANA

           1. Jezus Najwyższym Kapłanem na zawsze.
           2. Kapłańska dusza wszystkich chrześcijan. Godność kapłaństwa.
           3. Kapłan narzędziem jedności.

44.1 .. .List do Hebrajczyków dokładnie określa kapłana, mówiąc, że jest on spomiędzy ludzi brany, dla ludzi jest ustanawiany w sprawach odnoszących się do Boga, aby składał dary i ofiary za grzechy. Dlatego kapłan, jako pośrednik między Bogiem i ludźmi, jest ściśle związany ze składaną Ofiarą...

     więcej..

Szósty Tydzień Wielkanocny – Wtorek
84. MAJ, MIESIĄC MARYI

1. Nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny wyprasza nam miłosierdzie Boże.
2. Miłość całego ludu chrześcijańskiego do Maryi.
3. Pielgrzymki, ich znaczenie pokutne i apostolskie.

84.1 Miesiąc słońca i kwiatów, miesiąc Maryi, wieńczy Okres Wielkanocny. Od czasu Adwentu nasza myśl podążała za Jezusem. A teraz, gdy po Zmartwychwstaniu w naszej duszy nastał wielki pokój, zwracamy się ku Tej, która nam Go przyniosła.

Pojawiła się na ziemi, żeby przygotować Jego przyjście. Żyła w Jego cieniu do tego stopnia, że w Ewangelii występuje tylko jako Matka Jezusa, która idzie za Nim, czuwa, a kiedy Jezus nas opuszcza, delikatnie się wycofuje. Znika, lecz pozostaje w pamięci ludzi, ponieważ Jej zawdzięczamy Jezusa.

Gdy pewnego razu Jezus jak zwykle mówił o tajemnicach królestwa Bożego, otoczyli Go ludzie i obserwowali w głębokim milczeniu. Nagle jedna kobieta z głębi serca zawoła: „Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś!” (Łk 11, 27).

Zaczyna się spełniać proroctwo zawarte w Magnificat, które Maryja wypowiada, poruszona Duchem Świętym: „Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia” (Łk 1, 48). Spontaniczne błogosławieństwo kobiety z ludu zapoczątkowuje to, co będzie trwało do końca świata. Słowa Najświętszej Maryi Panny wypowiedziane na początku Jej powołania będą się coraz bardziej spełniać w ciągu wieków. Chwałę Matki Bożej głosić będą poeci, myśliciele, królowie i rycerze, rzemieślnicy, ojcowie i matki, mężczyźni i kobiety, ludzie dojrzali i dzieci, które dopiero nauczyły się mówić. Obecna będzie w miastach, na polach, na szczytach gór, w fabrykach i na drogach; w sytuacjach bolesnych i radosnych, i w chwili śmierci. Miliony chrześcijan umierały, patrząc na obraz Najświętszej Maryi Panny lub wymawiając Jej słodkie imię. Maryja towarzyszy nam przez całe życie w wielu przeróżnych sytuacjach. Pieśni do Niej skierowane wyśpiewuje się w najróżnorodniejszych językach. To nieprzerwane wołanie na całej ziemi, które codziennie zjednuje miłosierdzie Boże dla świata, można wytłumaczyć jedynie wyraźną wolą Bożą. „Już też od najdawniejszych czasów – przypomina Sobór Watykański II – Błogosławiona Dziewica czczona jest pod zaszczytnym imieniem Bożej Rodzicielki, pod której obronę uciekają się w modlitwach wierni we wszystkich swoich przeciwnościach i potrzebach”[1].

Lud chrześcijański zawsze wiedział, że może dotrzeć do Boga poprzez Jego Matkę. Stale doświadczając Jej łask i wstawiennictwa, nazwał Ją Błagającą Wszechmocą i znajdował w Niej ścieżkę, którą skraca się drogę do Boga. Św. Maksymilian Maria Kolbe powiedział: „Jak Chrystus Pan przyszedł do nas przez Maryję, tak też i my nie inaczej mamy zdążać do Niego, jak tylko przez Maryję. Różne są wprawdzie drogi do Boga, lecz ta droga, o której mówię, jest najkrótszą i najbezpieczniejszą. Myśmy właśnie obrali sobie tę drogę, nią idziemy i tą samą drogą chcemy zaprowadzić do Jezusa wszystkich ludzi”[2].

Miłość stworzyła liczne formy zwracania się do Niej i czczenia Jej. Kościół ustawicznie popierał i błogosławił nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny jako bezpieczną drogę dojścia do Pana, „ponieważ Maryja jest zawsze drogą prowadzącą do Chrystusa. Każde spotkanie z Nią może się skończyć jedynie spotkaniem z samym Chrystusem. Cóż innego oznacza ustawiczne uciekanie się do Maryi jak nie szukanie w Jej ramionach, w Niej, przez Nią i z Nią Chrystusa, naszego Zbawiciela, do którego ludzie – w smutkach i niebezpieczeństwach tu na ziemi – mają obowiązek i odczuwają potrzebę zwracać się jak do portu zbawienia i niewyczerpanego źródła życia?”[3].

84.2 W maju wielu dobrych chrześcijan okazuje szczególne nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny w różnych wspaniałych formach. Dzięki temu cały maj jest bardzo radosny. Taki sposób postępowania poleca Sobór Watykański II: „Niechaj wszyscy chrześcijanie błagają wytrwale Matkę Boga i Matkę ludzi, aby Ona, która modlitwami swymi wspierała początki Kościoła, także i teraz w niebie, wywyższona ponad wszystkich świętych i aniołów, we Wspólnocie Świętych wstawiała się u Syna swego”[4]. Sobór prosi wiernych, „aby praktyki i zbożne ćwiczenia ku Jej czci zalecane w ciągu wieków przez Urząd Nauczycielski cenili wysoko”[5].

Zastanówmy się w dzisiejszej modlitwie, jakie poczyniliśmy i jak spełniamy postanowienia dla uczczenia Najświętszej Maryi Panny w ciągu tradycyjnie z Nią związanego miesiąca.

Poświęcenie maja Najświętszej Maryi Pannie wzięło początek w miłości, która stale szukała nowych form wyrazu, była też reakcją na pogańskie zwyczaje, które panowały w różnych miejscach podczas „miesiąca kwiatów”. Wśród trzynastowiecznych pieśni do Najświętszej Maryi Panny, znanych jako Cantigas de Santa María, ułożonych przez króla Kastylii Alfonsa X Mądrego, spotykamy pieśń zaczynającą się od słów: „Witaj, maju!...”. Autor wysławia maj, ponieważ w tym miesiącu z większą czcią błagamy Maryję, aby nas wyzwoliła od zła i napełniła dobrami.

Chcąc być zawsze blisko Niej, ofiarujemy Jej w ciągu tego miesiąca szczególne podarunki: pielgrzymki, nawiedzenia kościoła pod Jej wezwaniem, drobne ofiary ku Jej czci, dobrze wykonaną pracę lub uważniejsze odmawianie Różańca. „W sposób spontaniczny, naturalny rodzi się w nas pragnienie obcowania z Matką Boga, która jest także naszą Matką. Pragnienie obcowania z Nią tak, jak obcuje się z żywą osobą, ponieważ śmierć nie odniosła nad Nią zwycięstwa, lecz jest Ona obecna ciałem i duszą przy Bogu Ojcu wraz z Synem i Duchem Świętym. (...) Jak postępuje normalny syn lub córka wobec swojej matki? Na tysiąc sposobów, ale zawsze z serdecznością i ufnością. Z serdecznością, która w każdym przypadku będzie wyrażać się w różnych przejawach, zrodzonych przez samo życie – nie są one nigdy czymś zimnym, ale są to drogie rodzinne zwyczaje, codzienne gesty, których syn potrzebuje w kontaktach ze swoją matką i których też matce brakuje, jeśli syn czasem o nich zapomni: pocałunek lub czuły gest przed wyjściem z domu i po powrocie, drobny prezent, kilka ciepłych słów.

W relacjach z naszą Matką Niebieską również istnieją te normy synowskiej pobożności, w których normalnie wyraża się nasze zachowanie wobec Niej: wielu chrześcijan przyswoiło sobie starodawny zwyczaj noszenia szkaplerza albo też ma nawyk pozdrawiania – nie potrzeba słów, wystarczy myśl – wizerunków Maryi znajdujących się w każdym chrześcijańskim domu bądź zdobiących ulice tylu miast; odmawiają też tę przepiękną modlitwę, jaką jest różaniec, w czasie której dusza nie nuży się powtarzaniem wciąż tych samych formuł – podobnie jak nie nużą się zakochani, kiedy się kochają – i w której uczymy się przeżywać na nowo centralne momenty życia Pana; mają też w zwyczaju poświęcać Maryi jeden dzień w tygodniu – ten właśnie, w którym się tu gromadzimy, mianowicie sobotę – ofiarując Jej jakiś czuły gest i rozważając w sposób szczególny Jej macierzyństwo”[6].

84.3 Tradycyjnym wyrazem miłości do naszej Matki jest pielgrzymka do sanktuarium lub kaplicy Najświętszej Maryi Panny odbywana w duchu pokuty. Zwykle towarzyszą jej niewielkie ofiary: przebycie pieszo określonego odcinka drogi, ofiarne odmówienie sobie jakiejś przyjemności. Działamy w duchu apostolskim, kiedy staramy się bardziej zbliżyć do Boga osoby, które nam towarzyszą oraz ze szczególną pobożnością odmawiać Różaniec. W naszym uczestnictwie w pielgrzymce możemy „spojrzeć na Maryję, by kontemplować w Niej to, czym jest Kościół w swoim misterium, w swojej pielgrzymce wiary”[7].

Pielgrzymka może stanowić odpowiedni moment dla owocnego apostolstwa wśród naszych przyjaciół. W sanktuariach i kaplicach tysiące osób uzyskało zwyczajne i nadzwyczajne łaski od Matki Bożej. Jedni po przystąpieniu do spowiedzi po wielu latach rozpoczęli nowe życie, inni odczuli powołanie Pana do pełniejszego oddania się służbie Bogu i duszom. Jeszcze inni uzyskali pomoc do pokonania poważnych trudności duchowych lub cielesnych. Nikt nie odszedł z tych miejsc z pustymi rękami. Bł. Paweł VI podkreślił, że Opatrzność „często przedziwnymi drogami naznaczyła sanktuaria maryjne szczególną pieczęcią[8].

Do tych miejsc, wielkich lub małych, miejsc szczególnej obecności Najświętszej Maryi Panny, przybywają ludzie, by Jej podziękować, by czcić i prosić o to, aby po okresie życia z dala od Boga mogli rozpocząć na nowo. Ileż razy Maryja wysłuchała tam ufnych modlitw! Św. Jan Paweł II mówił w jednym z europejskich sanktuariów, że dziedzictwo wiary maryjnej tylu pokoleń nie jest w tych miejscach zwyczajną pamięcią przeszłości, lecz punktem wyjścia ku Bogu. „Zanoszone modlitwy i ofiary, tętno życia ludu, który przed Maryją wyraża swe wiekowe radości, smutki i nadzieje, są nowymi kamieniami, które budują święty wymiar maryjnej wiary. W tej religijnej ciągłości cnota rodzi nową cnotę. Łaska pociąga za sobą łaskę”[9].

Sanktuaria stanowiące cel pielgrzymek, które sięgają pierwszych wieków, są dzisiaj niezliczone i rozsiane po całej ziemi. Są owocem pobożności i miłości chrześcijan wobec Matki w ciągu wieków. Zaplanujmy i my podczas tej modlitwy własną pielgrzymkę w duchu apostolskim, w duchu pokutnym, który ułatwia modlitwę. Nie zapominajmy, że spełniamy proroctwo, które pewnego dnia wyrzekła Najświętsza Maryja Panna: „Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia”. Nie zapominajmy w tym miesiącu okazywać codziennie Najświętszej Maryi Pannie szczególnych dowodów miłości.



[1] Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 66.
[2]
 Konferencje świętego Maksymiliana Marii Kolbego, Niepokalanów 1990, s. 32.
[3]
Św. Paweł VI, enc. Mense maio, 2.
[4]
Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 69.
[5]
Tamże, 67.
[6]
Św. Josemaría Escrivá, To Chrystus przechodzi, 142.
[7]
Katechizm Kościoła Katolickiego, 972.
[8]
Św. Paweł VI, List do rektorów sanktuariów maryjnych, 1 V 1971.
[9]
Św. Jan Paweł II, Homilia w Saragossie, 6 XI 1982.

Francisco Fernandez Carvajal. "Rozmowy z Bogiem".
drukuj..

Ta strona używa pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies we własnej przeglądarce internetowej. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności